26 lis 2020

Opalarka Verto

Dzisiaj jedno z najprostszych elektro-narzędzi używanych w warsztacie. Nie to, że mam coś do opalarek, ale dość rzadko ich używam. Stąd mam jedną z najtańszych (no może 20zł droższa od najtańszej) urządzeń i tak sobie działa raz na pół roku i działa i działa... Przed Wami  opalarka firmy Verto :


Opalarka Verto swiat-narzedzi


Mój model to Verto 51G515 o mocy 1500W,
Posiada dwa biegi grzania, a temperatura max która może z siebie wykrzesać to 500 stopni Celcjusza - czyli chyba dość ciepło jak na starszą siostrę suszarki. Używana głównie do usuwania starych powłok lakierniczych oraz raz na czas do roztopienia jakiegoś kleju albo plastiku...


Włącznik opalarki Verto 51G515

Widok "suszarki" od strony użytkownika - czy da się rozpisać coś więcej na temat tego urządzenia ? Nie wiem! Dla mnie emocje w użytkowaniu opalarki są podobne do suszenia włosów także raczej nie wielkie ( co innego pewnie powiedziałaby moja druga połówka).



Uchwyt opalarki Verto 51G515

Widok z boku - naklejka plus specyfikacja. Warto dodać, że opalarka jest wyposażona w tzw. bimetal, który zabezpiecza sprzęt przed przegrzaniem. Podobny jest w bojlerze, czajniku lub suszarce.

Naklejka specyfikacja Verto opalarka

Front opalarki - to stąd wydobywa się istny żar z urządzenia. Dodam, że zestawie były bodajże dwie końcówki kierujące strumień ciepłego powietrza. Zgubiłem je lata temu, ale nie przeszkadza mi to, ponieważ bez tego opalarka też DZIAŁA. Zdjęcie poniżej zrobiłem sekundę po włączeniu i uciekłem z obiektywem, bo jeszcze jedną sekundkę później mógłbym posmarować moim roztopionym obiektywem stół warsztatowy...

Front opalarki Verto

Na dzisiaj to już wszystko w temacie opalarek - sorry Verto, że podszedłem do Waszego sprzętu mało ambitnie, ale skoro rzadko używam tego sprzętu to co miałem się "nakręcać". Równie dobrze mogłaby to być opalarka Dedry, Boscha lub Makity - na pewno każda z nich jest równie nudna:)

PROSZĘ - zostaw komentarz jeśli planujesz zakup opalarki lub masz coś ciekawego do powiedzenia na jej temat. A może podmieniłeś suszarkę teściowej na opalarkę? Chętnie przeczytam dalszą część tej historii:)

Brak komentarzy: